Po okresie pandemii coraz więcej firm organizuje rożnego rodzaju spotkania – imprezy firmowe. Super ! Wszak firmie od czasu do czasu przyda się kosztowa faktura, a pracownicy lepiej się zintegrują i zmotywują. Kwestię organizacji imprezy firmowej należy „rozgryźć” i zastanowić się jaki jest jej cel. Wszak nie chodzi o to, żeby tylko wydać pieniądze i zapewnić pracownikom rozrywkę !
Główny cel imprez dla pracowników firm
Integracja i nagrodzenie pracowników – integracja, bo od tego przecież pochodzi nazwa tej imprezy 🙂
Poznanie nawzajem osób, którzy nie mają okazji poznać się w pracy (duże firmy, oddzielne działy nie zawsze mają ze sobą częsty kontakt).
Z jednej strony dobrze jest zburzyć lub chociaż zminimalizować mur dzielący ekipę wyższego szczebla od szeregowych pracowników. Z drugiego jednak punktu widzenia w niektórych firmach (w zależności od branży i zwyczajów) nie zawsze może to być idealnym rozwiązaniem. Na siłę nie należy usuwać takich barier, jeśli nie ma na to naturalnej zgody.
Identyfikacja z firmą
Osoba – pracownik może stać się bardziej lojalna i zwiększy się poczucie, iż w firmie po prostu warto pracować. Dobrze, aby pracownik przychodził do zakładu nie z przymusu, ale ze swojego rodzaju przyjemnością. Jeśli lubi się swoją pracę i klimat panujący wśród pracowników, to spełnianie codziennych obowiązków jest łatwiejsze. Zadowolony pracownik może być wszakże wizytówką firmy. Niezadowolony pracownik firmy może potencjalnemu klientowi odradzić produkty lub usługi firmy w której pracuje. To chyba najgorsze co może się zdarzyć.
Nagrody dla najepszych pracowniów czy działów
Ta delikatna kwestia często jest poruszana na spotkaniach biznesowych z pracownikami. Nagroda ma motywować do dalszego działania i zwiększania efektów.
Nagradzać jak najbardziej, ale w taki sposób, żeby nie urazić innych pracowników. Stosunkowo łatwo jest wzbudzić zazdrość naradzając trochę „nadto” lub wyraźnie zbyt przesadnie.
Polepszenie atmosfery i klimatu w pracy
Nie przepadasz za koleżanką z pracy ? A może nie znacie się zbyt dobrze. Być może jest zupełnie inna, niż myślałaś ? Takie dylematy dość często rozwiewane są podczas integracyjnych spotkań. Takie wydarzenia to znakomite okazje, żeby pogadać o życiu, o czymś codziennym, a nie o pracy.
Open bar
Tu podejścia to atrakcji w postaci drink baru są dość często rozbieżne. Niektórzy organizatorzy stawiają na ogólną dostępność ognistych trunków dla pracowników. Niekiedy jednak impreza zaczyna się tradycyjną lampą szampana i toastem, a później każdy płaci za wypity przed siebie alkohol. Sugerujemy jednak pierwsze podejście. Wszak pracownicy to dorosłe osoby. Powinny znać umiar i granice, których nie warto przekroczyć, także w zakresie wypitych procentów.
Po drugie wizja konieczności płacenia za trunki może być odbierana przez pracowników niesmacznie. „Stawianie” przez firmę to dla niej wizerunkowy sztos. Będzie postrzegana za nieskąpą i troszczącą się o swoich pracowników 🙂
Impreza do rana a potem do pracy lub na szkolenie ?
Och bywało i to nie raz, że uczestnik firmowego spotkania myśli już o tym, co czekać będzie go rano. Kac, niewyspanie, brak koncentracji. Ktoś zaplanował imprezkę do 3 rano a od 9 szkolenie ? Bawimy się do 2, a od 7 dyżur ?
O ile się da jako organizatorzy imprez unikajmy takich sytuacji.
Okupienie świetnej zabawy, morderczymi godzinami spędzonymi w dniu następnym na szkoleniu, lub po prostu w pracy to nic przyjemnego.